Kupiłem teleskop GSO Ritchey-Chretien RC-6. Teleskop jest w wersji DeltaOptical. Ponieważ będę go wieszał na na montażu CG5 (EQ5) z napędem OnStepX, muszę podłączyć ustawianie ostrości również do sterownika. W GSO RC6 jest focuser Crayford z mikroruchami w wersji bez otworów montażowych, pozwalających łatwo przykręcić silniczek Nema17. Obejrzałem różne rozwiązania w Internecie, ale mnie nie przekonały. Postanowiłem zaprojektować własną podstawkę pod silniczek i przy okazji nauczyć się programu FreeCAD.
Zbudowałem model z tektury i podkładek, który pozwolił mi poznać potrzebne odległości, pochylenia i przeszkody. Zastosowałem popularny u nas silnik 17HS4023, bo taki miałem pod ręką i pasek 154mm. Jednym z najważniejszych założeń był mały rozmiar. Chciałem by silnik jak najmniej odstawał od wyciągu, tak by nie trzeba było go demontować w czasie transportu. Efekt poniżej.
Od razu wyszło, ze silnik jest nadal za wysoki. Wtedy odkryłem na Aliexpress silniczek trochę mniejszy od Nema17, choć z rozkładem śrub Nema17: 17HS08-1004S. Mała moc nie przeszkadza, bo napędzam pokrętło mikroruchów, które chodzi bardzo lekko. Zastosowałem też krótszy pasek 150mm.
Nie rozwiązałem jeszcze problemu kabelka. Gniazdo od strony silnika to JST-ZH o odległości między pinami 1,50mm, liczba pinów 11. Kabel dostarczony z silnikiem ma 40cm. Trochę mało jeśli sterownik będzie mocowany do statywu teleskopu. W Polsce nie znalazłem takich wtyczek. Są z mniejszą liczbą pinów i musiał bym je jakoś kleić. Na aliexpress znalazłem 10 lub 12 pinów więc też nie pasuje. Znalazłem jedną ofertę na 11 pinów, tylko trzeba kupić 100szt.
Podpięcie do mojego OnStepX pracującego na FYSETC E4, jest łatwe. Płytka ma obsadzone zapasowe sterowniki silników. Trzeba jedynie ustawić większą prędkość obrotową, by zmiana ostrości pracowała optymalnie.
W planie mam zaprojektowanie podstawki ver.2, która powinna mieć większy zakres regulacji odstępu od pokrętła i może będzie trochę wyższa.
Może jeszcze krótko o programie FreeCAD. Jest genialny, nie jest trudny, a pozwala projektować skomplikowane elementy. Używałem wersji 0.20.2. Może moja porada się komuś przyda. Ja zmarnowałem kilka godzin, zanim odkryłem tą zasadę. Jeśli chcesz zmienić nazwę czegokolwiek np. części, zrób to zaraz po jej stworzeniu. Program pozwala to robić na dowolnym etapie, ale często pojawiają się potem błędy przy zupełnie niewinnych operacjach.
Na koniec kilka zdjęć całości:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz